Przyznam że przy tym torcie było sporo pracy.
Chciałam zrobić troche inny tort od poprzednich, i wymyśliłam że spróbuje zrobić piętrowy..
Myśle że sie udał.. Dzieci zadowolone. Zadanie spełnione.
Był robiony prawie rok temu w sierpniu .
Wpadłam na bardzo fajny pomysł pokrojenia go.. :)
Mianowicie delikatnie zdjęłam "piętro" i odłożyłam.Tak powstał mały torcik,który zostawiłam na następny dzień, aby poczęstować koleżanki córki.. A na przyjęciu rodzinnym był zjedzony cały "parter " i wystarczyło..
ps.W rzeczywistości, te kuleczki cukrowe- posypka, lepiej je było widać.. Mimo wszystko jestem dumna z wyników pracy..
Jakbyście mieli jakieś pytania to prosze pytajcie. Nie wiem czy pisać tu składniki, czy orientacyjny koszt składników, żeby ułatwić dobór składników..
ps. służę radą :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz